niedziela, 8 września 2013

Urodzinowo

Dziś są moje urodziny.

Można powiedzieć, że zaczęły się jako-tako, a skończyły już nieco lepiej.

A jak spędziłam dzisiejszy dzień?
Hum, zaczynając od wspaniałego snu, w którym śnili mi się aktorzy z jednego z seriali, które oglądam... Bateria w telefonie mi padła i tak oto pospałam do prawie 12!
Ale co tam! Jest niedziela! Później na śniadanie rosół zjadłam i jakoś tak rozpoczął się dzień jak co dzień. Przy komputerze. Na facebooku spam od ludzi, z "życzeniami". Niektóre tylko wywołały uśmiech na mej twarzy. Reszta napisana dla zasady, od ludzi, do których jak cześć napiszę to nawet nie odpiszą.

Ostatnio nawet się dobrze czuję psychicznie, bym powiedziała. Nie miewam złych myśli. W ogóle trochu poczytałam o zespole stresu pourazowego...
Też pomyślałam, że nie ma co się załamywać ani negatywnie myśleć bo przecież są ludzie, którzy mają gorzej i żyją, potrafią się pozbierać po swej szkodzie.
Np. ludzie są więzieni latami gdzieś, uciekają, bywa że i rodziny zakładają. Są gwałceni i to samo... Mimo wszystko potrafią się pozbierać. Ciekawa jestem czy tacy ludzie po takich przeżyciach mają te same objawy co ja. Czy też tak tracą chęć do życia i myślą podobnie.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz