poniedziałek, 14 kwietnia 2014

Jak radzicie sobie ze wspomnieniami?

Jak wyżej...

Będąc w Anglii poznałam kogoś wg mnie wspaniałego. Przeżyłam z tą osobą niezapomniane chwile... Było różnie ale ostatecznie jednym słowem podsumowując - wspaniale.
Teraz, gdy ja jestem w Polsce a on w Anglii to wiadomo - tęsknię. Na co dzień o nim nie myślę, ale przychodzi czas, gdy słucham piosenek, które kojarzą mi się z tamtym okresem. Okresem pobytu tam i spędzania czasu z nim. Wtedy chce mi się płakać. Bo tęsknię. Chyba nie umiem sobie z tym poradzić... Tzn. jakoś się trzymam w jednym kawałku ale są dni, kiedy mam ochotę tak porządnie się rozkleić.
Nie wiem, chyba muszę go dorwać i z nim o tym porozmawiać. Może wspólnie jakoś poradzimy sobie z tym i nam będzie lżej. Wiem, że on też za mną tęskni.

Sęk w tym, że nie mamy już takiego kontaktu ze sobą jak dawniej. Kiedyś mieszkaliśmy pod jednym dachem a teraz dobrze jest gdy raz na 2 miesiące rozmawiamy.

2 komentarze:

  1. Żeby czas wyleczył rany, musimy mu w tym pomóc. Ciężko jest doradzać komuś, kogo się nie zna (przeczytałam zakładkę "o mnie", ale chyba rozumiesz co mam na myśli). Ja też swoje w życiu przeszłam. Zmarła mi mama, straciłam swoją pierwszą miłość...

    Teraz jednak mam narzeczonego i pomimo, że wciąż pamiętam o tamtym chłopaku (nie zapomnę go nigdy), z wyboru tworzę nową rzeczywistość.

    Kochana! Napisz do tego gościa, dowiedz się na czym stoisz. Jeśli mu zależy, to Wasza znajomość będzie w dalszym ciągu trwać. Jeśli nie, to jaki jest sens? Jaki jest sens na siłę utrzymywać znajomość? Skąd wiesz, że on tęskni? Dlaczego nie napisze?

    Mój były chłopak też tęsknił. Przez lata cierpiałam mocno. W końcu zrozumiałam, że teraz tworzę nową rzeczywistość. Że tamten czas już minął i pora iść dalej. Pora pozwolić sobie na szczęście!

    A może po prostu dogadacie się jakoś? Napisz, bo nigdy się tego nie przekonasz!!

    Życzę Ci powodzenia. Zaglądnę tu jeszcze, jeśli pozwolisz. Wierzę, że się uda!

    Pozdrawiam Cię serdecznie,
    J.

    OdpowiedzUsuń
  2. Otóż to. Ważne, aby dowiedzieć się, na czym się stoi.
    Czasem naprawdę warto zacząć od nowa. Przeszłość to przeszłość. Postawić grubą krechę i iść dalej. I żyje się łatwiej.

    Pozdrawiam
    Paulina T.

    OdpowiedzUsuń